Kilka dni temu "Gazeta Wyborcza" informowała, że w przyszłym roku nastąpić ma zmiana zasad waloryzacji rent i emerytur. Według założeń, świadczeniobiorcy otrzymujący najniższe świadczenia będą mogli liczyć na kwotową podwyżkę w wysokości 50 zł. W poniedziałek 8 października Dziennik Gazeta Prawna, powołując się na jednego z ministrów, podaje, że rząd rozważa jeszcze bardziej korzystną opcję waloryzacji rent i emerytur.
Obecnie obowiązujące zasady waloryzacji przewidują podwyższenie świadczeń o jednolity wskaźnik składający się z inflacji i 20 proc. wzrostu płac. Według nowych planów wzrost ma nastąpić tylko o inflację, z zastrzeżeniem, że każde świadczenie ma wzrosnąć minimum o 70 zł. Jak informuje DGP nowe zasady będą korzystne dla osób z najniższymi świadczeniami - tj. do kwoty 2147 zł, natomiast świadczeniobiorcy otrzymujący więcej dostaną mniejszą podwyżkę - od tej, która wynika z obowiązującej obecnie procentowej waloryzacji - dla przykładu renta lub emerytura na poziomie 5 tys. zł wzrośnie o 33 zł mniej.
A co to oznacza w praktyce dla osób z najniższymi świadczeniami? Rencista, pobierający rentę socjalną w wysokości 1029,80 zł brutto, przy proponowanym sposobie waloryzacji od marca 2019 roku zacznie otrzymywać 1099,80 zł brutto. Przy waloryzacji procentowej, tj. prognozowane 3,26 proc., takie świadczenie wzrosłoby o 36,43 zł brutto mniej - do kwoty 1063.37 zł brutto.
DGP podaje, że prace nad tym projektem jeszcze trwają i najprawdopodobniej zmiana miałaby charakter jednorazowy.
Źródło informacji: serwisy.gazetaprawna.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz